Większość ludzi na świecie, wie kim był Wlad Palownik i o legendach związanych z Drakulą snutym w Rumunii. Tak się jakoś złożyło, że sam Drakula, został wymyślony przez jednego ze światowej sławy pisarzy, który napisał książkę pod tym samym, co imię jego tytułem. Powieść została osadzona w mrocznych zamkach Transylwanii, a więc w jednym z najbardziej znanych miast Rumunii. Dodatkowe fakty świadczące o tym iż taki przekonanie pojawiło się wśród ludzi tam zamieszkujących dowodzi, jak popularną postacią stał się ów wampir. Uzyskał on przymioty znanego i okrutnego władcy, dlatego, że sam hrabia słynął ze swojego złego traktowania złoczyńców i więźniów, a także osób jego władzy i poglądom przeciwnych.
Wzmaganie grozy, opisywaniem krajobrazu
Niektóre miejsca są jasne i ładne, a kiedy świeci słońce, napawają optymizmem i dają poczucie bezpieczeństwa. Inne miejsca, to zaś ciemne i mroczne okolice, takimi są właśnie ciemne lasy, położone w Karpatach wysokich, to znaczy właśnie w Rumunii. Wśród ich gąszczu jest wilgotno, cicho i głucho, ale do czasu, kiedy pojawia się księżyc, zwłaszcza w pełni, pojawiają się także dziwne i złowrogie odgłosy, przerażające wycie i trzask łamanych gdzie nie gdzie gałęzi. Z mroku wyłaniają się dziwne cienie, a w ciemnościach świecą tylko przerażające i błyszczące oczy. Takie opowieści mogą snuć starsi ludzie mieszkający w tym malowniczym kraju. Jednak chociaż można by pomyśleć, iż chodzi o skradającego się w mroku wampira, czekającego na swoją, nową ofiarę, istnieje bardziej logiczne wyjaśnienie, tak przedstawianego krajobrazu. Przerażające wycie, wydają jak wszystkim wiadomo żyjące na wolności wilki, a kiedy są głodne, albo w nocy na łowy wychodzą także inne zwierzęta, przemieszczają się one, w ten sposób łamiąc gałęzie. Jeśli chodzi o błyszczące oczy, to kwestia odbicia światła, w tym przypadku blasku księżyca, zarówno oczu wilków, jak też zawieszonych do góry nogami nietoperzy, żyjących w tych okolicach. Aby przekonać się osobiście, czy Drakula istniał, czy też nie, można pojechać na ciekawe wycieczki do Rumunii.